Tych składników w karmach unikaj jak ognia

LinkedIn

Producenci karm dla psów kuszą pięknymi zdjęciami dorodnego mięsa wołowego, udek kurczaka z wolnego wybiegu, obiecują dużą zawartość białka i tylko najlepsze, wyselekcjonowane składniki. Nie każdy właściciel rodzi się dietetykiem zwierzęcym, i tak samo, jak wierzymy producentom gotowych produktów spożywczych dla ludzi, tak też ufamy markom zwierzęcym. Szczególnie jeśli poleca je ulubiony sklep spożywczy, zoologiczny a czasem nawet weterynarz. Niestety prawda kryje się po drugiej strony opakowania, w rubryce „skład” i często nie ma nic wspólnego z kuszącą okładką. Opisujemy wszystkie złe składniki w karmach dla psów i kotów, których należy unikać jak ognia.

Każdy właściciel chce dla swojego pupila jak najlepiej, jednak producenci tanich karm próbują nas oszukać, szkodząc jednocześnie zdrowiu psów i kotów.
(Photo by Mathew Coulton on Unsplash)


Suche i mokre karmy dla psów mają lepsze i gorsze składy i warto nauczyć się odczytać, co producent stara się niskim kosztem włożyć do worka z karmą i sprzedać jako coś lepszego, zgodnie z prawem i jeszcze z zyskiem.

Cała prawda kryje się nie na okładce karmy, tylko z tyłu, lub nawet pod spodem w często zapisanym drobnych druczkiem, składnikach i analizie. Na stronach sklepów internetowych przejdźmy zatem od razu do działu „składniki” i „analiza”, a w sklepie stacjonarnym odwróćmy worek. 

Uwaga! W Petbox nie sprzedajemy karm ze słabymi składami, wybierając posiłek dla swojego pupila, możecie być spokojni. Posiadamy karmy na każdą kieszeń, a skład zaaprobowany jest przez naszych specjalistów. Sprawdź w naszym sklepie z karmą dla psów i kotów.

Tych składników w psich karmach unikaj jak ognia

Są takie składniki w karmach dla psów i kotów, które  dyskwalifikują dany produkt na wstępie  i żaden świadomy opiekun psa i kota nie powinien wybierać takiego składu dla swojego pupila. 

Mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego

Prawie każda sucha czy mokra karma kupowana w supermarkecie i wyprodukowana przez gigantyczne koncerny, ma na początku składu (oczywiście dobrze ukrytego z tyłu opakowania i napisanego drobną czcionką) składnik „mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego”. Nie czepiamy się tu mięsa, którego przecież chcemy jak najwięcej dla naszego pupila, ale w takim wypadku nie mamy co liczyć na to, że jest tam jakiekolwiek mięso.

Często widzimy taki składnik: „mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego (w tym 4% mięsa)”. Co to oznacza? Dokładnie to, że w karmie, na wszystkie produkty odzwierzęce przypada jedyne 4% mięsa mięśniowego. 

Czym są zatem produkty pochodzenia zwierzęcego i skąd się biorą? 

Są to produkty uboczne po uboju, tak zwane odpadki. Aby producent nie musiał utylizować takich odpadków w spalarni, sprzedaje je tanio do fabryk, które produkują pasze dla zwierząt. 

W skład produktów pochodzenia zwierzęcego może wchodzić wszystko, czego normalnie byśmy nie tknęli i co nie jest przeznaczone do spożycia przez ludzi np. tusze zwierząt, rogi, kopyta, wymiona, wnętrzności, skóry, szczecina, pióra, krew, łożyska i wiele innych. Wszystko to regulują odpowiednie ustawy, dzieląc takie produkty na 3 kategorie. Regulują je normy zawarte w rozporządzeniach FEDiAF. 

Tak naprawdę nie wiemy, co trafi się z takich odpadków akurat w granulkach naszego psa, gdyż produkty pochodzenia zwierzęcego są dokładnie przemielone na gładką masę i zmieszane z resztą, czyli wypełniaczem… Potem poddane obróbce termicznej i uzupełnione dodatkami witaminowo-mineralnymi. 

Jak precyzyjnie opisany jest skład karmy?

Bądźmy również uważni na składniki, które nie są precyzyjne. Część z nich to błędne tłumaczenia z angielskiego, jeśli jednak widzisz określenie takie jak drób, albo kurczak, indyk, łosoś możemy spodziewać się wszystkiego, czyli również produktów pochodzenia zwierzęcego. FEDiAF zaleca, by produkty opisane w ten sposób zawierały minimum 15% mięsa.

Czego zatem szukać? Konkretów takich jak:

Mięso surowe z konkretnego gatunku, mięso dehydratyzowane (lub odwodnione), mączka z mięsa, i wymienione dokładnie części ciała jak serca, tchawice, mięso mięśniowe itp.

Ciężar, czyli patrz na kolejność składników

Skład karmy dla psów i kotów musi być przedstawiony w kolejność od najcięższych do najlżejszych najlepiej, jeśli producent poda ilość procentową składników. Dlatego najbardziej interesować nas powinny pierwsze 5 produktów w składzie. Jeśli jako pierwszy składnik występuje  tzw.wypełniacz, czyli ryż, kukurydza, ziemniaki itp. to od razu odłóżmy karmę. Pamiętajmy również, że producent podaje nam skład przed obróbką termiczną, więc po ugotowaniu wszystkich składników często okazuje się, że wypełniacz np. ryż zwiększył swoją objętość trzykrotnie, mięso surowe natomiast skurczyło się w gotowaniu. 

Producenci rozbijają też składniki na czynniki pierwsze, by nadać im dalsze miejsce w składzie , czyli zmniejszyć ich ciężar.  Dlatego rozbite na czynniki pierwsze wypełniacze po zsumowaniu, w rzeczywistości mogą zajmowałyby pierwsze miejsce w składzie. 

Zróbmy test i przeczytajmy teraz składy dwóch bardzo różnych cenowo karm

Skład jednej z naszych ulubionych karm Orijen Adult:

Świeże mięso kurczaka (13%), świeże mięso indyka (7%), świeże całe jaja (7%), świeża wątróbka kurczaka (6%), świeży cały śledź (6%), świeża cała flądra (5%), świeża wątróbka indyka (5%), świeże szyje z kurczaka (4%), świeże serca z kurczaka (4%), świeże serca indycze (4%), suszony kurczak (4%), suszony indyk (4%), suszona cała makrela (4%), suszona cała sardynka (4%), suszony cały śledź (4%), czerwona soczewica, zielona soczewica, zielony groszek, włókno soczewicy, ciecierzyca, żółty groszek, fasola pinto, fasola haricot, tłuszcz z kurczaka (1%), olej ze śledzia (1%), chrząstka z kurczaka (1%), liofilizowana wątróbka kurczaka, liofilizowana wątróbka indyka, świeża dynia, świeża dynia piżmowa, świeża cukinia, pasternak, marchew, czerwone jabłka, gruszki, jarmuż, szpinak, botwinka, liście rzepy, kelp, żurawina, jagody, jagody świdośliwy, korzeń cykorii, korzeń kurkumy, ostropest plamisty, korzeń łopianu, kwiaty lawendy, korzeń prawoślazu, owoc dzikiej róży, Enterococcus faecium.

A teraz na skład karmy marketowej, której nigdy nie będzie można u nas kupić:

Zboża (w tym 4% pszenicy), produkty pochodzenia roślinnego, mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego (w tym 4% drobiu w brązowych granulkach), oleje i tłuszcze, substancje mineralne, warzywa (w tym 4% marchewki w pomarańczowej granulce, 4% groszku w zielonej granulce).

Czy widzicie teraz różnicę? Druga karma, nie dość, że w składzie ma prawie same zboża niewiadomego gatunku (w tym 4% pszenicy), dodatkowo rozbite na dwa składniki, to odpadków zwierzęcych ma tam mniej niż połowę składu, w tym jedynie 4% mięsa. Ile zatem jest mięsa w całej karmie? Tyle, co nic.

Uważajmy nie tylko na skład karm, ale również ich kolor. Granulat i smakołyki często barwione są chemicznie, a zawartość zdrowych warzyw jest w nich śladowa.
(Photo by okeykat on Unsplash)

Kolorowy granulat

Producenci tanich karm o bardzo złym składzie wymyślili, że oszukają ludzi kolorami granulkami. Zwykle na opakowaniu widzimy dorodne mięso, marchewkę i groszek, w środku zaś granulki koloru brązowego, pomarańczowego i zielonego. Właśnie! Producent, barwiąc chemicznie granulki, chce by konsument myślał, że pomarańczowy granulat to marchewka, brązowy to mięso a zielony to groszek. Niestety w karmach takich zwykle nie ma ani marchewki, ani groszku, ani… mięsa. Kolorowy granulat do zdecydowanie szkodliwe dla zdrowia barwniki, których w karmach należy unikać.

Patrząc na skład słabej karmy dla psów, który widnieje wyżej, możemy poznać prawdę- w kolorowych granulkach jest jedynie 4% produktu…

Zboża, kukurydza soja i produkty pochodzenia roślinnego

Psy w drodze ewolucji i udomowienia przyzwyczaiły się do jedzenia, a co za tym idzie lepszego trawienia, węglowodanów. Ich dzicy kuzyni nie mają aż takich zdolności. Niemniej jednak nie ma obecnie żadnych dowodów naukowych, że dieta wegańska lub wegetariańska jest dla psów odpowiednia, natomiast zarówno budowa układu pokarmowego, jak i kształt szczęk psa mówi, że jest on mięsożercą. Dlatego staramy się żywić nasze psy dobrymi karmami z jak największą zawartością mięsa. Jest ono jednak drogie i używanie go do produkcji karm nie zawsze się opłaca. Dlatego producenci kręcą, jak mogą, by wcisnąć do karmy jak najwięcej wypełniacza w postaci zbóż lub odpadków.

Zdecydowanie najbardziej kontrowersyjnym wypełniaczem w karmach jest kukurydza, której psy nie trawią za dobrze. Dlatego jest głównym źródłem alergii u czworonogów. U nas nie ma karm z kukurydzą, pszenicą czy soją, dlatego kupując karmę w PetBox, możesz spać spokojnie, przeczytaliśmy składy za Ciebie. 

Zboża i inne wypełniacze typu ziemniaki, bataty czy warzywa strączkowe są nie do uniknięcia. Najlepiej unikać karm z kukurydzą, soją czy pszenicą, są to szkodliwe, ciężkostrawne dla psów węglowodany. Jednak karmy z ryżem, szczególnie brązowym, jeśli skład jest wysoko mięsny, są polecane. Obecne trendy w produkcji karm, idą w stronę tzw. grani free, czyli karm bezzbożowych z wypełniaczem w formie batatów, groszku i strączków, a w tańszych wersjach ziemniaków. 

Kukurydza w karmach dla psów jest nie tylko tanim wypełniaczem, ale również szkodliwym dla zdrowia, najcześciej alergizującym produktem.
(Photo by Jayson Roy on Unsplash)

Lista konserwantów, od których trzymajmy psa z daleka

  • Tych konserwantów użytych do produkcji karmy dla psów należy unikać:
  • Glikol propylenowy (E1520)
  • Tripolifosforan sodu (STPP)
  • Karagen (E407)
  • BHT (E321)
  • BHA (E320)
  • Galusan propylu
  • Ethoxyquina

Popiół w karmach dla psów

W psich mediach społecznościowych zawrzało, kiedy to Jaś Kapela wyraził opinie, nominowaną później do biologicznej bzdury roku, że popiół w karmach dla psów to składnik, który producenci karm dla psów dodają, by zaszkodzić naszym czworonogom. Nic bardziej mylnego. Popiół to po prostu nieorganiczna materia, która pozostała po procesie produkcji. Przytoczymy cytat ze strony jednego z producentów jednych z najlepszej na świecie karm Acana i Orijen, które kupić można w naszym sklepie.

„Popiół surowy to nic innego jak materia nieorganiczna, która pozostała ze wspomnianego procesu spalania materii organicznej. Są to składniki mineralne karmy, makro- i mikroelementy. Każdy z miłośników zwierząt wie, jak ważne są one w prawidłowym rozwoju i funkcjonowaniu naszych czworonożnych podopiecznych”.

Jeśli chcecie zgłębić tajniki czytania składów, żeby przy zakupie nowej karmy dla pupila wybrać tylko korzystne i dobre składniki, to polecamy Wam rzetelne strony, które tłumaczą wszelkie zawiłości i popierają swoje tezy badaniami naukowymi (sami korzystaliśmy z ich pomocy przy pisaniu tego artykułu):

przewodnikpokarmach.pl

karmopedia.pl

instagram.com/karmawracapodwojnie 

Komentarze 2

  1. Ciekawy wpis 😉

  2. 1/Zwracam uwagę na skład, ale także na firmę, która daną karmę wyprodukowała. Jedyna, do której nie mogę się przekonać, to bult. Ferma norek na futra, z którą jest powiązana osoba, która zasiada w zarządzie ww. firmy, jakoś mnie odpycha. To nie jest fakt, który zasługuje na pochwałę. Wydaje mi się, że jest to karma głównie marketowa, więc jeśli ktoś ma trochę oleju w głowie, to nie kupi. Najlepiej zakup robić bezpośrednio ze strony producenta bądź ze sprawdzonych sklepów zoologicznych.

    2/W moim przekonaniu nie powinno się wydawać pieniędzy na karmy z mało czytelną etykietą i wątpliwym składem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *