Co z tą sierścią?

LinkedIn
co w sierści piszczy

Czy są psy z włosami?

Przeglądając różne serwisy dla miłośników psów można często napotkać określenie „pies z włosami”. Pseudohodowcy, zrzeszeni w różnorakich stowarzyszeniach, oferują szczenięta ras „nieuczulających”, posiadających „włosy zamiast sierści”. Co więcej, pojawiają się w sieci artykuły, uzasadniające przewagę ras z „włosami” a nie z sierścią. Porządkujemy to zagadnienie.

Wszystkie psy mają sierść

Poza rasami, które są genetycznie całkowicie lub częściowo pozbawione okrywy włosowej (nagi chiński grzywacz, nagi pies meksykański czy peruwiański), wszystkie psy mają sierść. U jednych psów jest ona jednowarstwowa, składająca się jedynie z włosa okrywowego, u innych – dwuwarstwowa, złożona z włosa okrywowego i podszerstka.

Włos okrywowy to ten, który widoczny jest na zewnątrz. Ma on różną długość i strukturę, zależnie od rasy. Właśnie włos okrywowy u psów z szatą jednowarstwową nazywany jest błędnie „włosami”. Ten sam włos u psów z szatą dwuwarstwową jest już nazywany sierścią. Tymczasem jest to taka sama sierść przy obu rodzajach szaty. Podszerstek, występujący w szacie dwuwarstwowej, to warstwa włosa, znajdująca się przy samej skórze. Włos ten jest miękki, gęsty i pełni rolę wodo- i termoizolacyjną. Stanowi też swoiste „rusztowanie”, na którym układa się włos okrywowy.

Rasami o szacie dwuwarstwowej (z podszerstkiem) są np. siberian husky, border collie, berneński pies pasterski. Natomiast szatę jednowarstwową mają maltańczyki, yorkshire teriery, rhodesian ridgebacki. Wśród mieszańców występują oba rodzaje szaty.

Zatem określenie „pies z włosami” jest z założenia błędne. Poprawne jest „psy z włosem”, kiedy pojęcie „włos” odnosi się do włosa okrywowego. Liczba mnoga „włosy”, przywodząca na myśl owłosienie podobne do ludzkiego, nie ma tutaj zastosowania.

Cykl wzrostu włosa i linienie

Wiele osób sądzi, że włos okrywowy u psa rożnie całe życie bez ograniczeń. Nie jest to prawda. Każdy włos ma swój cykl rozwojowy i po osiągnięciu określonej, uwarunkowanej genetycznie długości  przestaje rosnąć. Pierwsza faza cyklu to anagen (faza wzrostu), trwająca najdłużej, podczas której w mieszku włosowym powstaje nowy włos. Druga to katagen (faza przejściowa wzrostu), w której włos wypychany jest do powierzchni skóry. Trzecia faza to telogen (faza spoczynku). Włos zaczyna powoli obumierać i wysuwać się ze skóry, a w mieszku włosowym zaczyna tworzyć się nowy włos. U psów faza ta  kumuluje się na ogół dwa razy w roku, jako pozostałe po przodkach zjawisko przystosowania się do zmiany pór roku i temperatury otoczenia. Zjawisko to nazywamy linieniem.

U psów krótkowłosych, bez podszerstka, przebiega ono mniej spektakularnie, za to twarda, ostra sierść wbija się w tapicerkę mebli, w dywany i jest trudna do usunięcia. Natomiast większość psów z podszerstkiem gubi go kępami i wówczas trzeba psa codziennie wyczesywać, aby uniknąć walających się po mieszkaniu „kotów”. Z kolei psy z szorstkim włosem okrywowym nie linieją same, trzeba usuwać im martwy włos. Niektórzy właściciele robią to sami, inni korzystają z usług psiego fryzjera (groomera).

Pies dla alergika

Wśród pomieszania pojęć, związanych z sierścią psa, przewija się też wątek alergii. Zjawisko uczulenia na psią sierść jest dość częste, zwłaszcza u dzieci, które na ogół z niego wyrastają. Nie ma jednoznacznych badań na temat ras szczególnie uczulających. Wiadomo jednak, że sama sierść nie jest alergenem. Uczulający jest naskórek psa, który zawiera ich około trzydziestu. Na psim naskórku znajdują się drobnoustroje, resztki moczu, śliny, złuszczające się komórki, różne zanieczyszczenia, które nasz pies przyniósł na sobie ze spaceru.

Jeżeli mamy już psa i nagle u kogoś z domowników zostanie stwierdzona alergia, nie dramatyzujmy. Wprawdzie osoba uczulona nie będzie mogła ani spać z psem, ani wykonywać przy nim zabiegów pielęgnacyjnych, ale nie jest to powód do oddawania czworonoga. Trzeba jednak usunąć wszystkie dywany, podłogę często zmywać, a tapicerkę mebli czyścić i często wietrzyć mieszkanie. Oddanie psa do adopcji jest konieczne jedynie w skrajnie ciężkich przypadkach, i to dopiero wówczas, kiedy nie działają środki odczulające.

Natomiast jeżeli alergik chce mieć psa, powinien skonsultować się z alergologiem, który przed podjęciem decyzji zleci przeprowadzenie badań. Uwaga: nie należy wierzyć ogłoszeniom, w których hodowcy oferują szczenięta np. nagiego psa meksykańskiego podając argument, że pies bez sierści nie uczula. Jak już bowiem wiadomo, to nie sierść jest alergenem, a naskórek.

Ras przyjaznych alergikom jest sporo. Są to w większości takie, które nie linieją w ogóle, ale wymagają pielęgnacji szaty, albo pozbawione podszerstka i liniejące minimalnie. Z psów małych takimi rasami są np. jamnik szorstkowłosy, hawańczyk czy bichon frise, ze średnich foksterier szorstkowłosy, bedlington terier, a z większych airedale terier czy irlandzki spaniel wodny.

Nie ma ideału

Oczywiście pojęcie „przyjazny alergikom” nie oznacza, że ryzyko jest całkowicie wyeliminowane. Nie ma bowiem rasy całkowicie hipoalergicznej – na naskórku każdego psa znajdują się alergeny. W przypadku uczulenia zawsze należy zachować środki ostrożności. Przede wszystkim utrzymywać idealną czystość w mieszkaniu, często zmieniać pościel, prać zasłony i firanki. Naturalnie dbać o higienę psa i być w stałym kontakcie z lekarzem alergologiem.

Pamiętajmy też, aby nie dać się zwieść zapewnieniom rozmaitych „hodowców”, polecających „nieliniejące psy z włosami”. Takich nie ma, a rasy z szatą jednowarstwową również linieją, choć mniej widocznie. Istnieją rasy nieliniejące, ale jest ich bardzo niewiele. A już z całą pewnością żadna z nich nie ma włosów.

Komentarz 1

  1. Bardzo ciekawy artykuł 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *